Dom od deski do deski. Księga
Dominika Macocha
Skromny, zdyscyplinowany obiekt Dominiki Macochy jest kwintesencją sublimacji i wyparcia. Niewielka biała książka to rezultat złożonego, wieloetapowego procesu, w którym niczym w pryzmacie skupia się pełny zakres problemów. Materiałem użytym przez artystkę do stworzenia książki są deski pochodzące z budynku dawnej żydowskiej karczmy, zniszczonej przez powojenną społeczność Biłgoraja. Białe karty księgi, obiektu mającego centralne znaczenie dla wszystkich światowych religii monoteistycznych, symbolizują zarazem władzę, jaką kultura i historia sprawują nad naturą.
Technologiczny i przemysłowy charakter przemiany, jakiej zostało poddane drewno desek, działa również na poziomie magiczno-symbolicznym. Proces ten jest równoległy do konstruowania wyidealizowanego obrazu jedno-etnicznej, homogenicznej wspólnoty, która, aby przywrócić społeczną harmonię, wyklucza pamięć o żydowskich mieszkańcach. Ostateczna likwidacja materialnych pozostałości nadgniłych i nadpalonych desek w procesie produkcji eleganckiego papieru, niczym usunięcie niewygodnych świadków, ujawniło przemoc leżącą u podstaw nowej jakości. Opisując proces powstawania projektu, artystka wprost wskazuje analogie między binarną wizją świata rozpatrywanego wciąż w kategoriach rozdziału natury od kultury a mechanizmami eksterminacji:
„Materia, na której bazuję, jest nieprzerwanie w procesie kształtowania. Czarna, zwęglona powierzchnia desek manifestuje ich organiczność. Pierwiastek, z jakiego głównie składa się drewno, został dobitnie unaoczniony. Węgiel obecny jest we wszystkich organizmach żywych, jest chemiczną podstawą życia. Mówi o ludziach i istotach nieludzkich. Niemniej zewnętrzna, strawiona ogniem struktura desek kojarzy się także z destrukcją, rozpadem, ze śmiercią. Idąc dalej tym tropem, możemy zderzyć się z antysemickimi stereotypami. Czerń, ziemia, zgnilizna – to przymioty saturniczne – będące częścią antysemickiego mitu foetor Judaicus – żydowskiego smrodu. Podobnie osadzanie fantazmatu Żyda w polu natury przy założeniu rozdzielności natury i kultury prowadzi tylko do umacniania antysemickiego wykluczenia, o czym szeroko pisze Konrad Matyjaszek. Żydzi w takiej konfiguracji są dehumanizowani, stają się nieludźmi, zagrożeniem, pasożytem, pijawką, źródłem epidemii w przeciwieństwie do grupy większościowej, będącej ich odwrotnością, zajmującej obszar kultury. Nieobecność Żydów w Polsce postrzegana jest jako rzecz naturalna, podobnie zniszczenie domu wydaje się wyłącznie wynikiem działania natury”.
Dominika Macocha – absolwentka intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Dyplom magisterski obroniła w Pracowni Działań Transdyscyplinarnych profesora Grzegorza Klamana i doktor Doroty Nieznalskiej w 2016 roku. Praca zgłoszona do projektu została nominowana do konkursu ArtNoble 2017 na najlepszy dyplom publicznych uczelni artystycznych. W roku akademickim 2014/2015 zdobyła nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury, najlepszy student kierunku intermedia na Wydziale Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. W 2017 roku była rezydentką Fundacji Kolonia Artystów w Gdańsku. Studia pierwszego stopnia odbyła w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna ze specjalnością grafika komputerowa w mediach. Od 2018 roku pracuje w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie jako asystentka w Zakładzie Grafiki Komputerowej. Jest także opiekunką Koła Naukowego Fotografii im. Gustava Metzgera.